Ar-Ka
Nieco zagadkowy temat Dni Skupienia i takie poczucie, że to coś bardzo ważnego dla mnie - odpowiedź na pytanie, czy ja jestem scalony? Usłyszałem odpowiedź: żeby siebie dać - trzeba siebie mieć.
Pokochanie siebie takie sensowne - jest tutaj kluczem - powiedział Ksiądz podczas konferencji. Miłuj siebie, a bliźniego swego jak siebie samego. Idzie tu o podwójną integrację: wewnętrzną i zewnętrzną.

Usłyszałem, że trzeba sobie postawić fundamentalne pytanie: jak ja oddziaływuję na innych? Jak ja integruję innych - zwłaszcza w środowisku architektonicznym? To pytanie ważne. I zdanie sobie sprawy, że jest szatan, który chce zarządzać w chaosie i chce rozsadzić wszystkie wspólnoty w jakich jestem: rodzinę, środowisko pracy, kościół. On tu jest i chce nas wewnętrznie skłócić. Czuję się często mały wobec przeciwności jakim stawiam czoło - umocniło mnie i zostanie ze mną zdanie: "Chrystus i ja stanowimy większość".

I ponieważ zło też się integruje powinienem szukać przestrzeni i narzędzi jakimi będę mógł robić swoje i integrować siebie i innych, czyli tworzyć małe zintegrowane grupy - bo to samo działo się w początkach chrześcijaństwa. Za słowami Ks. Lucjana: "Ja jestem sługą i wykonuję, co do mnie należy. Ta postawa służby jest postawą absolutnie najlepszą w kształtowaniu waszej wiary. Jak do wiary dojść? Przez postawę służby. Nic co mam mi się nie należy. Ale obok tego przez wypełnianie swojej służby możecie niesłychanie wiele wnieść".

Wyjeżdżam stąd z zadaniem do wykonania dotyczącym mojej pracy u podstaw. Praca nad sobą, z braćmi i o braci. I robienie tego, co robię, najlepiej jak umiem i mogę, bo to perfekcyjność w służbie sprawia, że moja strefa i obszar wpływu się zwiększa.
Michał