Ar-Ka

Witaj na stronie Stowarzyszenia
Architektów Katolickich Ar-Ka.
Zapraszamy Cię do poznanwania nas i tego, co robimy...

Jeżeli Pan domu nie zbuduje,
na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą.
Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże,
strażnik czuwa daremnie.
2 Daremnym jest dla was
wstawać przed świtem,
wysiadywać do późna -
dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko;
tyle daje On i we śnie tym, których miłuje
Ps 127

13 maja 2019 zmarł Stanisław Niemczyk, architekt nazywany „polskim Gaudim”, twórca własnego stylu, który swój wyraz znalazł przede wszystkim w obiektach sakralnych. 27 czerwca w kościele parafialnym pw. Bożego Miłosierdzia w Krakowie została odprawiona Msza Św. koncelebrowana w intencji zmarłego, a po niej odbyło się poświęcone zmarłemu spotkanie. Gospodarzem spotkania był Ksiądz Proboszcz Zygmunt Kosek. Uczestniczyła w nim najbliższa rodzina zmarłego, ks. dr Lucjan Bielas, ks. Adam Piasecki CR z Chicago, liczna grupa przyjaciół, znajomych, architektów. Wzięli w nim udział również członkowie naszego Stowarzyszenia. W spotkaniu po Mszy Św. uczestniczyło ok. 20 osób.

Poniżej relacja: 

27 czerwca 2019, kościół pw. Bożego Miłosierdzia w Krakowie, ostatni dzień oktawy Bożego Ciała. Jesteśmy tu razem z tak licznie dzisiaj zgromadzonymi parafianami. My - grono ludzi, którzy po śmierci Stanisława Niemczyka chcemy być razem, wspólnie modlić się, poświęcić czas na wspomnienia i chwilę zadumy o tym niezwykłym człowieku. 

W czasie Mszy Św. homilię wygłosił ks. dr Lucjan Bielas, duszpasterz Stowarzyszenia Architektów Katolickich Ar-Ka. Nawiązał do słów Ewangelii o budowaniu na skale. Usłyszeliśmy o cegle, z której zbudowano kościół, a która jest wypiekana podobnie jak chleb, i Eucharystii, która przyjęta do naszego wnętrza buduje je na nowo i sprawia, że dobro zaczyna przenikać nas, nasze otoczenie i wszystko to, co robimy.

Msza Święta kończy się procesją Oktawy Bożego Ciała. Wychodzimy na zewnątrz, wokół wzniesionych z cegły budynków, idziemy razem z Panem Jezusem, mijamy kolejne mury, ich starannie dopracowane detale, ogrodzenia, bramy, nad naszymi głowami zwieńczone krzyżami wieże.

Po mszy, czekamy przed wejściem, szukamy się nawzajem, odnawiamy stare kontakty, bo wokół nas są architekci, koledzy z roku… Miejscem, do którego zaprasza gospodarz, Ksiądz Proboszcz Zygmunt Kosek, jest „Sala pod Arką”. Drewniana konstrukcja metaforycznej Arki unosi się nad naszymi głowami. Uderza nas prostota i piękno tego miejsca.

Połączeni przez Stanisława Niemczyka, zgromadzeni przy jednym stole, wracamy myślami do chwil, kiedy był z nami. Zebrani dzielą się wspomnieniami. 

Pierwsze słowa to pełne miłości i ciepła pożegnanie przyjaciela. Andrzej Więckowski opisuje architekta, którego projekt nie zaczynał się od własnych dążeń, ale od odkrywania ludzkich potrzeb. Pierwszą osobą był zazwyczaj ubogi ksiądz i jego potrzeba zaprojektowania jakiegoś drobiazgu. Wszak nie było pieniędzy na kościół, jego budowa wydawała się nierealna. Jednak z tych rozmów stopniowo wyłaniała się przestrzeń dla Boga, powstawała niemal z niczego, zaś talent architekta sprawiał, że mogła się zmaterializować, najpierw na papierze a potem w rzeczywistości.

Dzięki wspomnieniem Ryszarda Swałtka, kolegi ze studiów Stanisława Niemczyka, poznaliśmy niezwykły rysunkowy talent młodego adepta architektury. Jego szkic przedstawiający portal został zapamiętany do dziś, bo choć wiernie oddawał rzeczywistość, wydawał się od niej znacznie piękniejszy. Przypomnieni zostali przedwojenni wykładowcy WA PK , ich niezwykła kultura a przede wszystkim szacunek do każdego człowieka. Te wartości, jako młody człowiek, Stanisław Niemczyk przejął od swoich mentorów, towarzyszyły mu później przez całe życie.

Nawet osoby, które zetknęły się ze Stanisławem Niemczykiem zaledwie kilka razy zapamiętały go jako niezwykłego, bardzo utalentowanego, a przy tym nadzwyczaj skromnego człowieka. Tomasz Basista który odwiedził pracownię Niemczyka w towarzystwie swego ojca, Andrzeja, zapamiętał poczucie humoru, wskazujące na dystans do siebie i otaczającej rzeczywistości, a także niezwykłą harmonię i uporządkowanie, które cechowały zarówno powstające dzieła i jak sposób bycia samego twórcy. 

Bardzo duże wrażenie na słuchających zrobiły słowa ks. Stanisława Koska, który już od pierwszego spotkania ze. Stanisławem Niemczykiem miał pewność, że spotkał twórcę przyszłej świątyni. Był to czas zmian dokonujących się w Polsce po 1989 roku. Parafia miała powstać na terenie przekazanym aktem darowizny Prezydenta Rządu na Uchodźstwie, Edwarda Raczyńskiego. Bardzo szybko powstał projekt i przystąpiono do budowy, choć funduszy właściwie nie było. W trakcie nadzorów autorskich architekt uczył robotników murować projektowane przez siebie wątki ceglanych murów. Gdy okazywało się, że murarze popełnili jakieś błędy, nakazywał rozebrać mur. W ten sposób nauczył fachu wielu młodych ludzi.

W wypowiedzi księdza Proboszcza określenie „polski Gaudi” nabrało znacznie głębszego znaczenia niż samo pokrewieństwo architektury, źródłem niezwykłej twórczości obu tych architektów było ich życie duchowe, głęboka więź ze Stwórcą. Wiele wspólnego wykazują ich największe dzieła: Sagrada Familia i kościół p.w. św. Franciszka z Asyżu i św. Klary w Tychach. 

Najbardziej wzruszającym momentem spotkania było wystąpienie wdowy po panu Stanisławie, która przyznała, że dla niej są to jeszcze zbyt świeże bolesne przeżycia. Jej słowa wdzięczności dla księdza Proboszcza za pomoc, jaką on i jego parafianie okazali w czasie choroby jej męża były dla nas świadectwem niezwykłej więzi jaka wytworzyła się pomiędzy tymi ludźmi. 

Na koniec warto przytoczyć wypowiedź samego Stanisława Niemczyka którą znajdziemy wywiadzie udzielonym niegdyś Barbarze Gruszce-Zych: 

To trudne stworzyć miejsce dla Stwórcy. Bo ja staję się twórcą czegoś dla Stwórcy. To onieśmiela. Człowiek krępuje się niestosownymi poczynaniami. Cały czas mam świadomość, że działam w przestrzeni pierwotnej, istniejącej od stworzenia świata. I powinienem budować świątynię, jednocząc przestrzeń naturalną z kulturową, czyli tą, którą będę budował. Od wieków właśnie z kontaktu z Bogiem brała się potrzeba budowania, malowania, myślenia. To, co nas pobudza, płynie z przynależności do Stwórcy, Tego, który sam tworzy.[i]

 

 

Jako Stowarzyszenie Architektów Katolickich Ar-Ka mieliśmy szczęście dwukrotnie spotkać się ze Stanisławem Niemczykiem, zwiedzać zaprojektowane przez niego kościoły m.in. nieukończony kościół św. Franciszka z Asyżu i św. Klary w Tychach.

Imponujący dorobek twórcy obejmuje liczne obiekty sakralne: kościół św. Ducha w Tychach, kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Pawłowicach, kościół Bożego Miłosierdzia w Krakowie, Kościół pw. Jezusa Chrystusa Odkupiciela w Czechowicach Dziedzicach, kościół św. Ojca Pio w Tychach. Jednymi z jego ostatnich realizacji były: kościół św. Michała Archanioła we lwowskim Sichowie, dzielnicy na południowym obrzeżu miasta, kościół św. Jana Pawła II w Pszczynie, a także niezwykły kościół św. Franciszka i św. Klary w Tychach, prace nad nim trwają już 19 lat

 

Krystyna Starachowicz

Marzena Popławska

 

 

[i] https://www.gosc.pl/doc/808895.Stworzyc-miejsce-dla-Stworcy

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież